sobota, 19 września 2015

Prorok Niecodzienny Nr 2/1975/6r.

*Przepis na Muffiny z eliksirem Słodkiego Snu według Pauliny Wnuk, serdecznie polecam!

7 komentarzy:

  1. Cześć :)
    Kocham Twojego Proroka! To musi być trudniejsze niż pisanie rozdziałów. Podziwiam!
    Zauważyłam dwa błędy: "póścić" w notce o Jamesie i Syriuszu oraz "w tym bądź razie" - nie ma takiego sformułowania.
    Ale ogólnie rewelacja, masz bardzo oryginalne podejście do fanfickowania :)
    Z pozdrowieniami
    Eskaryna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej ;) Najtrudniejsze jest wymyślanie nowinek, plotek, gdy zabraknie tych wynikających z fabuły, ale muszę przyznać, że ma to również swoje dobre strony. Dzięki nim wzbogaca mi się fabuła w kolejnych rozdziałach, pomysł rodzi kolejny pomysł i tak np. z krótkiej notki w poprzednim Proroku o 'puchonie sprzedającym trefne Czekoladowe Żaby' powstał Obesus Stebbins i cały 'żabi' wątek ;)
      Muszę przyznać, że z ortografią i interpunkcją mam ogromne problemy, staram się jak mogę, ale mimo znania zasad, najzwyczajniej błędy nie rażą mnie w oczy i nad sprawdzaniem tego co napisałam spędzam długie godziny ;P Prorok powstaje w Photoshopie, który nie sprawdza pisowni, więc 'bykom' łatwo jest mnie przechytrzyć ;P Dzięki za poprawki, 'póścić' naprawione, a 'w tym bądź razie', które niestety jest u mnie używane potocznie, nawet nie wiedziałam, że to błąd ;P, zostało zamienione na poprawne 'w każdym bądź razie'. Człowiek uczy się całe życie ;P
      Jeszcze raz dzięki i również pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. Jestem pod wrażeniem, zarówno tego jak TO wygląda, jak i samych pomysłów. Czapki w głów. Wyobraźnia Cię nie zawodzi. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za komentarz, który u mnie zostawiłaś. Chciałabym wyjaśnić kilka kwestii, które wydały Ci się kontrowersyjne (oczywiście nie będę Cię namawiać na czytanie mojego bloga, skoro uważasz niektóre zawarte w nim treści za problematyczne z punktu widzenia Twojego rozwoju duchowego).
    Na wstępie zaznaczę, że jestem ateistką i nie sądzę, aby przeczytanie książki Crowleya mogło zaszkodzić mojej hipotetycznej duszy. Zarówno HP jak i "Magiję" traktuję jako fikcję (oczywiście wiem, że ta druga książka była pisana na poważnie - ale przecież autor nie może zmusić czytelnika, by interpretował dzieło w określony sposób). Jak trafnie zauważyłaś, interesuję się okultyzmem i tematami pokrewnymi. Jest to jednak fascynacja czysto teoretyczna, traktuję te treści jako część kultury (swoją drogą bardzo interesujące i inspirujące - szczególnie przy pisaniu dark fantasy). Do praktykowania technik proponowanych przez Crowleya lub innych mistyków nigdy mnie nie ciągnęło, bo zwyczajnie nie wierzę, że coś takiego mogłoby zadziałać.
    W mojej historii zdarza mi się cytować Crowleya (a także inne "magiczne" książki), ponieważ uważam, że niektóre fragmenty tych tekstów, pod względem stylistyki i treści, świetnie spełniają rolę ksiąg i podręczników ze świata HP. Z mojej strony nie kryje się za tym żadna ideologia.
    Swoją drogą słyszałam o teorii, że Rowling w pewnym stopniu inspirowała się Crowleyem, ale nigdy nie wgłębiałam się w ten temat, więc nie wiem, ile w tym stwierdzeniu jest prawdy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 'Zainteresowałam się' cytatem z Crowleya ponieważ właśnie jego klimat, charakter, zupełnie mi nie pasował do świata magii wymyślonego przez Rowling, inaczej pewnie nie zwróciłabym na to wcale uwagi, a tak, zdziwiona odmiennością użytego fragmentu postanowiłam sprawdzić skąd on pochodzi, a przyznam, że przedtem nie wiedziałam nic o istnieniu Crowleya i nie miałam pojęcia kim jest ten człowiek. Dlatego również myślę, że teoria o Rowling inspirującej się Crowleyem jest równie nieprawdziwa co wiele innych plotek i domysłów krążących wokół jej osoby, ale sama również się w to nie zagłębiałam.
      Przyznaję, że cytowanie okultysty, pewnie przez wzgląd na moją wiarę i najzwyczajniej wewnętrzne poczucie komfortu, pozostawia u mnie pewien niesmak i dlatego zrezygnowałam z przeczytania reszty opowiadania chociaż na pierwszy rzut oka wydało mi się obszyte ciekawą fabułą, bohaterami i pomysłem, dziękuję za odpowiedź ;)

      Usuń
    2. Crowley rzeczywiście rozmija się ze światem wykreowanym przez Rowling. Jednak w moim ff zmodyfikowałam świat HP (akurat w rozdziale, który przeczytałaś nie rozwijałam tych wątków) - do tego, co stworzyła Rowling dodałam równoległe wymiary zamieszkałe przez istoty (inspirowane opowiadaniami Lovecrafta, w których przewija się okultyzm - a ten klimat o wiele bardziej pasuje do "Magiji"), które kierują się odmienną logiką niż ludzie, więc ich działania są odbierane przez bohaterów jako szkodliwe. Na tym etapie pisania główna bohaterka co prawda jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, w co tak właściwie się wpakowała, ale z czasem coraz więcej uwagi będę poświęcała rozwijaniu zagadek przeszłości i równoległych wymiarów - czyli klimat opowiadania będzie stawał się cięższy i mroczniejszy, tym bardziej, że już wkrótce na scenę wejdzie Voldemort.

      Usuń